BLOG Lidii Iwanowskiej

Motto Tygodnia Lidia Iwanowska Life Coaching - Motto Tygodnia
Otrzymałeś od życia dar i tylko od Ciebie zależy, jak go wykorzystasz. Nosisz w sobie nieograniczony potencjał możliwości, który pozwala Ci na przeżywanie każdego dnia w radości i spełnieniu. Praca to 1/3 Twojego życia. Czy zamierzasz czerpać satysfakcję z tego, co robisz? Czy pragniesz osiągnąć swój własny sukces, który da Ci spełnienie i motywację do realizacji swoich marzeń?
„Praca powinna być aktem miłości, a nie czymś w rodzaju małżeństwa z rozsądku.”
– Haruki Marukami

Każdy z nas marzy o pracy z pasją. Problemem wcale nie jest to, że jest to nieosiągalne, wręcz przeciwnie. Czerpanie spełnienia i satysfakcji z pracy jest w zasięgu Twoich możliwości. Powiem Ci prawdę… Prawdę, dlaczego tylko poszczególne osoby są w stanie czerpać tak wiele radości ze swojej pracy, ile z czasu wolnego. To ludzie, którzy ODWAŻYLI SIĘ wyjść naprzeciw swoim pragnieniom. Którzy zrobili właśnie ten PIERWSZY KROK w kierunku swojego życiowego spełnienia. Czy jesteś gotów, aby pójść ich śladem i wygrać życie marzeń?

„Kiedy robisz to, co kochasz, wygrałeś życie.”
– Lidia Iwanowska

Posty powiązane

Comments (1)

NA SMIERC SLOWIKA
Wiosny spiewaku, martwym widze ciebie,
Czy trzeba bylo twoich dzwiekow w niebie?
O biedny ptaszku! Czyzes tak za wczesnie
Wyspiewal wszystkie twego zycia piesnie?
Czys na to umilkl, azeby wraz z piesnia
Pokryc swe zycie zapomnienia plesnia?
Czy glosu zbraklo, czy nie bylo mestwa
Spiewac hymn zycia – wielki hymn meczenstwa?
Biedny spiewaku! U twego podnoza
Nie kwitnie zadna lilia ani roza.
Nie masz slanego loza z wonnych kwiatow,
Co kiedys twoich sluchaly tematow,
A co by wonia kolysaly ciebie,
Jasnialy blaskiem na twoim pogrzebie.
Nie masz ty nawet rodzinnego gniazda,
Gdzie by choc jedna zaswiecila gwiazda
Nad twoim czolem – aureola chwaly,
Gdzie by ci gaje rzewnie zaszumialy
I gdzie by ksiezyc posrebrzyl ci lice,
Gdzie by nad toba plakaly dziewice,
Dziewice, ktore w pierwszy brzask poranny
Sluchaly twojej niebieskiej hosanny.
O gdziez sa one, by na skron proroka
Wylac lze jedna z blekitnego oka!
Lezysz na zimnej poscieli samotny,
Na ziemi twardej, na trawie wilgotnej,
Bez spiewu braci, bez kadzidel woni,
Bez lez spoczywasz w cienistej ustroni!
Ale, spiewaku, juz ja wiem co zrobie,
Zloze cie w godnym twoich piesni grobie,
Z bzu i fijolkow loze ci usciele,
Starannie osty i piolun oddziele,
Zawezwe roze – splecie ci korone,
Lilia na piersi srebrzysta zaslone.
I gwiazd poprosze, by blaski sypaly,
Poprosze krzewin, by rzewnie szumialy;
I lze uronim na twoim pogrzebie,
A tak cie uczcim piesnia godna ciebie.

ADAM ASNYK

Zostaw komentarz