[vc_row css=”.vc_custom_1578532508929{margin-top: 0px !important;}”][vc_column width=”3/4″][vc_single_image source=”featured_image” img_size=”large” alignment=”center”][gem_divider margin_top=”40″][vc_column_text]
[/vc_column_text][gem_divider margin_top=”30″][vc_column_text]Traktujemy nasze ciało jak maszynę, która wraz ze zwiększającą się liczbą zadań, zwiększa swoją moc i wydajność, zapominając, że do działania, tak jak w przypadku napędzanego prądem mechanizmu, my sami też potrzebujemy paliwa. Skąd czerpać energię i kiedy znaleźć na to czas w napiętym grafiku codzienności, wypełnionej po brzegi obowiązkami ról, które odgrywamy we własnym życiu, pełniąc role matki, ojca, córki, szefa lub pracownika?
Jak znaleźć rozwiązanie?
Większość ludzi czerpie energię z aktywacji hormonów stresu; adrenalina napędza nas do działania, gdzie możemy zrobić więcej i szybciej, nie zastanawiając się dłużej nad czynnościami, które wykonujemy. Niestety, nie zdajemy sobie sprawy, że dzieje się to kosztem nieodnawialnych pokładów energii, płynących ze źródła, które tak jak studnia, może wyschnąć.
A więc jak poradzić sobie z szybkim tempem i presją, jakie wywiera na nas współczesny świat? Odpowiedzią, ratunkiem i kluczem do prawidłowego funkcjonowania organizmu w obliczu tak wielu zadań i obowiązków jest znalezienie złotego środka, czyli optymalnego stanu pobudzenia, zarówno ciała, jak i umysłu. Taka umiejętność wymaga od nas stałej obserwacji nas samych, świadomości chwili obecnej i niezwykłej uważności, ponieważ trzeba wiedzieć, że zarówno pobudzenie (stres), tak samo wymaga koncentracji, jak i relaks.
Jak to osiągnąć?
Energię do życia, do działania, jesteśmy w stanie czerpać tylko wtedy, gdy nauczymy się płynnie przechodzić ze stanu pobudzenia do stanu odpoczynku. Tylko wtedy jesteśmy w stanie zmaksymalizować nasz potencjał i produktywność, pozostając jednocześnie spokojnym i usatysfakcjonowanym.
Od czego zacząć? Nawyki to potężne narzędzie, dające możliwość kreacji nowej definicji Twojej osoby, dlatego musisz zrozumieć, że to właśnie pozytywne przyzwyczajenia rzucają cień na to, jak wygląda Twoja codzienność, motywacja oraz czerpanie satysfakcji z życia. Takimi nawykami mogą być:
- strefa ciała – podczas działania skup uwagę na prostym kręgosłupie, ponieważ taka postawa wymusza stan uważnej obecności; odpowiednia praca ciałem podnosi poziom testosteronu – pewności siebie, oraz obniża poziom kortyzolu, odpowiedzialnego za poczucie lęku;
- strefa emocji – samokontrola oraz empatia sprzyjają budowaniu silnych więzi z bliskimi, których bliskość w sytuacjach kryzysowych może stanowić dla nas w takich momentach potrzebne źródło energii, dlatego życzliwe relacje w rodzinie są tym, co sprawia, że chcemy wracać do domu z pracy; praktykowanie uważności chwili obecnej sprawia, że dostrzegamy i doceniamy radość w najdrobniejszych elementach życia, co z kolei przekłada się na poczucie szczęścia i satysfakcji na tle własnej codzienności;
- strefa umysłu – koncetruj się na jednej rzeczy, aby zmaksymalizować swoją wydajność, a gdy już sfinalizujesz dane zadanie, przejdź kolejno do następnego – multitasking nie sprzyja ładowaniu akumulatorów, wręcz przeciwnie, czujemy się wtedy wyczerpani, natomiast centralizacja uwagi na jednej rzeczy podnosi energię, dlatego umiejętność skupienia myśli w dzisiejszym świecie pełnym rozpraszających elementów jest warta praktyki, zważając na korzyści, które ze sobą niesie;
- strefa ducha – określenie własnego celu, życiowej misji wymaga czasu, jednak warto się nie zniechęcać i stale poszukiwać, opierając swój świat na własnym systemie wartości; to właśnie świadomość własnego celu jest nieograniczonym źródłem energii do działania, motywacji oraz inspiracji do życia.
[/vc_column_text][gem_divider margin_top=”30″][vc_column_text][/vc_column_text][/vc_column][vc_column width=”1/4″][vc_widget_sidebar sidebar_id=”page-sidebar”][/vc_column][/vc_row]