[vc_row css=”.vc_custom_1578532508929{margin-top: 0px !important;}”][vc_column width=”3/4″][vc_single_image source=”featured_image” img_size=”large” alignment=”center”][gem_divider margin_top=”30″][vc_column_text]Blogosfera jest pełna porad na temat zarządzania czasem. Na pewno sam natknąłeś się na wiele takich wskazówek podczas codziennej rutyny przeglądania otchłań internetu. Mówi się też, że czas jest Twoim najcenniejszym skarbem. Istnieje jednak jeszcze coś więcej…
Be in the moment
Owszem, nasz własny czas jest bardzo ważny, jednak ważniejsza od niego jest… nasza obecność. Bycie tu i teraz. Przeżywanie teraźniejszości. Życie chwilą.
To niby takie proste… Czyżby? Wokół siebie mamy mnóstwo rozpraszaczy. Nagłówki wszechobecnych reklam walczą o naszą uwagę, krzycząc kolorami z elewacji otaczających budynków, frontów gazet czy ekranów telefonów. To tylko chwila, ułamek sekundy, a nasze myśli zajęte są już całkiem czymś innym, zamiast tym, co dzieje się obok nas w rzeczywistym życiu.
Lifestyle uważności
Przypomnij sobie ostatni raz, kiedy ktoś zwrócił na Ciebie całą swoją uwagę. Jak się czułeś? Powiedz mi, że to doświadczenie nie było niezapomniane i przyjemne.
Łatwo jest odróżnić, kiedy ktoś jest mentalnie nieobecny, a kiedy ktoś jest w świadomy danej chwili, ponieważ obecności nie można w żaden sposób ukryć. W świecie, który staje się coraz bardziej odizolowany, obecność staje się wielką rzeczą, ponieważ jest obecnie towarem deficytowym. Po prostu nie ma go wystarczająco dużo, co czyni go cenniejszym od czasu.
Wybieraj obecność, ponieważ czas ma znaczenie tylko wtedy, gdy naprawdę chcesz się nim cieszyć.
[/vc_column_text][gem_divider margin_top=”30″][vc_column_text][/vc_column_text][gem_divider margin_top=”30″][vc_column_text][/vc_column_text][/vc_column][vc_column width=”1/4″][vc_widget_sidebar sidebar_id=”page-sidebar”][/vc_column][/vc_row]
Czasu slowik nie mial wiele, ale spiewal jak w kosciele. I choc jest on jako zloto, slowik zgarnal ten czas w bloto.
NA SMIERC SLOWIKA
Wiosny spiewaku, martwym widze ciebie,
Czy trzeba bylo twoich dzwiekow w niebie?
O biedny ptaszku! Czyzes tak za wczesnie
Wyspiewal wszystkie twego zycia piesnie?
Czys na to umilkl, azeby wraz z piesnia
Pokryc swe zycie zapomnienia plesnia?
Czy glosu zbraklo, czy nie bylo mestwa
Spiewac hymn zycia – wielki hymn meczenstwa?
Biedny spiewaku! U twego podnoza
Nie kwitnie zadna lilia ani roza.
Nie masz slanego loza z wonnych kwiatow,
Co kiedys twoich sluchaly tematow,
A co by wonia kolysaly ciebie,
Jasnialy blaskiem na twoim pogrzebie.
Nie masz ty nawet rodzinnego gniazda,
Gdzie by choc jedna zaswiecila gwiazda
Nad twoim czolem – aureola chwaly,
Gdzie by ci gaje rzewnie zaszumialy
I gdzie by ksiezyc posrebrzyl ci lice,
Gdzie by nad toba plakaly dziewice,
Dziewice, ktore w pierwszy brzask poranny
Sluchaly twojej niebieskiej hosanny.
O gdziez sa one, by na skron proroka
Wylac lze jedna z blekitnego oka!
Lezysz na zimnej poscieli samotny,
Na ziemi twardej, na trawie wilgotnej,
Bez spiewu braci, bez kadzidel woni,
Bez lez spoczywasz w cienistej ustroni!
Ale, spiewaku, juz ja wiem co zrobie,
Zloze cie w godnym twoich piesni grobie,
Z bzu i fijolkow loze ci usciele,
Starannie osty i piolun oddziele,
Zawezwe roze – splecie ci korone,
Lilia na piersi srebrzysta zaslone.
I gwiazd poprosze, by blaski sypaly,
Poprosze krzewin, by rzewnie szumialy;
I lze uronim na twoim pogrzebie,
A tak cie uczcim piesnia godna ciebie.
ADAM ASNYK.